Prezes Instytutu Łukasiewicza w TVP1: możemy mieć wpływ na to, jak się zestarzejemy

17 czerwca 2013 w Aktualności

– Sposób, w jaki żyjemy, pasja, zaangażowanie, poczucie, że jesteśmy częścią większej całości, ma ogromne znaczenie dla tego, jaka będzie nasza starość – przekonywał Maciej Zdziarski, prezes Instytutu Łukasiewicza, w programie „Kawa czy herbata” w TVP1. Tematem kolejnego odcinka z cyklu poświęconego seniorom było pozytywne starzenie się.

– Musimy podkreślić, że starość nie jest chorobą. Upływ czasu jest nieunikniony i prowadzi do pewnych zmian w naszym organizmie, ale tak naprawdę to od nas zależy, w jaki sposób przyzwyczaimy się do tego, że trochę gorzej funkcjonujemy – stwierdziła prof. dr hab. med. Katarzyna Wieczorowska-Tobis, geriatra, kierownik Katedry Geriatrii i Gerontologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.  – Przekonanie, że z wiekiem przychodzą choroby, prowadzi do tego, że zaczynamy wierzyć, że jeśli po 50. się budzimy i nic nas nie boli, to… właściwie nas już nie ma.
Specjalistka przytoczyła znaną anegdotę dobrze obrazującą zagadnienie chorowania w starości. – Przychodzi 102-letni pacjent do lekarza i mówi: panie doktorze, boli mnie prawe kolano. Pan doktor, nie podnosząc głowy znad papierów, mówi: no cóż, proszę pana, to jest starość. A pacjent niezrażony odpowiada: nie, bo moje lewe kolano też ma 102 lata i mnie nie boli!
Jak wyjaśniła prof. Wieczorowska-Tobis, geriatrzy wyróżniają pozytywne i pomyślne starzenie się. Pierwsza sytuacja, oznaczająca starzenie się w całkowitym zdrowiu, dotyczy bardzo niewielkiej liczby osób. Znacznie częściej lekarze mówią o pomyślnym starzeniu, które zakłada występowanie pojedynczych chorób, przy jednoczesnej akceptacji pewnych zmian przez pacjenta.
Uczestnicy spotkania zgodnie stwierdzili, że warto zawczasu myśleć o zmianach przychodzących wraz z wiekiem. – Oczywiście dla pokolenia 30- czy 40-latków wezwanie, że mamy przygotowywać się do starości, brzmi dziwnie – przyznał Maciej Zdziarski. Jesteśmy w takim momencie, że o starości nie myślimy. A gdybyśmy, choćby obserwując swoich rodziców i budując z nimi lepszy kontakt, myśleli o tym, jak będziemy się starzeć, to jest duża szansa, że zestarzejemy się lepiej.

Materiał z „Kawy czy herbaty” z udziałem prezesa Instytutu Łukasiewicza można zobaczyć tutaj.