Seniorzy mają potencjał i mogą wesprzeć rodziny zastępcze – przekonują Wiesława Borczyk, prezes Ogólnopolskiej Federacji Stowarzyszeń Uniwersytetów Trzeciego Wieku oraz Maciej Zdziarski, szef portalu StarsiRodzice.pl i prezes Instytutu Łukasiewicza w apelu do Ministra Pracy i Polityki Społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza. List opublikowany przez „Gazetę Wyborczą” to reakcja na konferencję prasową Ministra po upublicznieniu raportu w sprawie zaniedbań w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku.

Wspólny list Wiesławy Borczyk i Macieja Zdziarskiego nawiązuje do zapowiedzi zwołania okrągłego stołu w sprawie rodzin zastępczych. Tragiczna śmierć dwójki dzieci w Pucku wywołała ogólnopolską debatę na temat funkcjonowania polskich rodzin zastępczych. Seniorzy wychodzą z konkretną propozycją pomocy.

„Proponujemy wykorzystanie potencjału aktywnych osób 55+ w charakterze społecznego asystenta rodziny zastępczej. W naszym przekonaniu odpowiednio przeszkoleni seniorzy mogą stanowić cenne wsparcie dla rodzin zastępczych, dzieląc się doświadczeniem życiowym, wiedzą na temat wychowania dzieci, a także pełniąc rolę ogniwa pośredniczącego między rodziną zastępczą a instytucjami polityki społecznej, takimi jak Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie” – piszą Wiesława Borczyk i Maciej Zdziarski.

„Gazeta Wyborcza” opublikowała także wywiad z Wiesławą Borczyk z komentarzem do listu. „Chodzi o zwyczajną pomoc międzyludzką. W nomenklaturze urzędniczej nazwiemy to solidarnością międzypokoleniową. Czy nie o tym tak często mówimy w kontekście starzejącego się społeczeństwa? Otóż seniorzy nie tylko chcą dostać wsparcie od państwa. Seniorzy chcą się również do czegoś przydać. I to jest właśnie jeden z pomysłów, do których można by seniorów zaangażować” – mówi w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Wiesława Borczyk.

Autorzy apelu do Ministra Pracy i Polityki Społecznej podkreślają, że w osobach starszych tkwi niewykorzystany potencjał: doświadczenie, wolny czas, chęć pomocy słabszym, a często także odpowiednie wykształcenie i kompetencje (np. w przypadku emerytowanych nauczycieli czy pielęgniarek). Pomoc seniorów dla rodzin zastępczych na zasadzie wolontariatu może okazać się korzystna dla obu stron: wychowankowie i rodziny otrzymają nieocenione wsparcie, a starsi wolontariusze poczują się potrzebni i docenieni. Pomysł dobrowolnej pracy seniorów na rzecz rodzin zastępczych to praktyczna realizacja idei solidarności międzypokoleniowej – obecnej w projekcie „Dziadkowie to skarb!”, realizowanym przez Instytut Łukasiewicza pod patronatem Ministra Pracy i Polityki Społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Seniorzy, którzy zaangażowaliby się w wolontariat na rzecz rodzin zastępczych, mogliby uzupełnić funkcjonujące obecnie systemowe rozwiązania, oparte na działalności pracowników socjalnych, asystentów rodziny oraz opiekunów. Jak przekonują pomysłodawcy inicjatywy, po odpowiednim przeszkoleniu osoby starsze z powodzeniem mogłyby się realizować w działaniach na rzecz rodzin zastępczych.

Sygnatariusze listu zwracają uwagę, że duża część osób po przejściu na emeryturę wciąż chce być aktywna. Świadczy o tym chociażby ogromne zainteresowanie i zaangażowanie w działalność Uniwersytetów Trzeciego Wieku. „Wśród osób starszych, na wcześniejszej emeryturze, można znaleźć tysiące ludzi w pełni sprawnych fizycznie, intelektualnie i społecznie. Wielu z nich szuka aktywności, która pozwoliłaby im zachować relacje społeczne i dała poczucie, że są potrzebni” – przekonują Wiesława Borczyk i Maciej Zdziarski.